ProvoCatio ProvoCatio
188
BLOG

Pytania w sprawie A320

ProvoCatio ProvoCatio Polityka Obserwuj notkę 0

 

Sprawa wypadku lotniczego jaki wydarzył się w zeszłym tygodniu we Francji wygląda że jest już wyjaśniona i  śledztwo pewnie niedługo zostanie zamknięte. Zapewne, nawet nie wracałbym do tego tematu, gdyby nie dzisiejsza informacja o tym, że ktoś już podobną tragedie przewidział wcześniej i zostało to zignorowane. Przypomniało mi to, że podobnie zostały zignorowane, inne, wcześniejsze ostrzeżenia, przed mającymi nastąpić wydarzeniami, brzemiennymi w poważne następstwa i skutki, tak dla państw w których nastapiły, jak i dla świata. Tak było w przypadku WTC, Hiszpani, Londynu, Smoleńska. Nie sądze żeby sprawa Airbusa A320 była sprawą podobnego kalibru jak wyzej wymienione, ale kwestia wczesniejszych, zignorowanych ostrzeżeń jest cechą wspólna dla nich wszystkich i stąd bierze sie - być może - chęć przyjrzenia się sprawie A320, bliżej, na podstawie tego, co już zostało podane do mediów.   

” Do wtorkowej katastrofy samolotu lini Germanwings, który rozbił sie we francuskich Alpach, najprawdopodbniej rozmyślnie doprowadził drugi pilot – wynika z ustaleń śledztwa przekazanych przez prokurature w Marsyli – Intencją drugiego pilota było zniszczenie samolotu – powiedział prokurator Brice Robin.”

Stanowisko prokuratury jest oparte na odczycie z czarnej skrzynki jak została odnaleziona na miejscu katasrofy.  Odtworzone zostały ostatnie minuty lotu i wynika z odczytu że pierwszy pilot musiał opuścić kabine i udać się za potrzebą, a kiedy zrelaksowny wraca na stanowisko, zastaje drzwi kokpitu zamkniete. Według relacji Onetu drugi pilot odmawia ich otwarcia:

” Drugi pilot świadomomie zaczął obniżać wysokość lotu i odmówił otwarcia drzwi do kabiny. Według prokuratora był przytomny do chwili uderzenia samolotu o ziemie i sam rozpoczął manewr obniżania wysokości. Nie reagował na wezwania kontroli obszaru powietrznego. Nie nadawał sygnału ”mayday”. Nie powiedział ani słowa, od kiedy kapitan wyszedł z kokpitu.”

– "To oczywiste, że drugi pilot wykorzystał nieobecność kapitana. Czy mógł wiedzieć że wyjdzie z on (z kokpitu)? Za wcześnie żeby to stwierdzić – powiedział  Brice.”

Za wcześnie żeby stwierdzić...Z tym stwierdzeniem można się zgodzić, ale co tutaj jest oczywiste? Jeżeli przeczytać powyższe doniesienie to nic oczywiste dla mnie tu nie jest. Skoro drugi pilot nie odezwał się ani słowem od momentu wyjścia kapitana z kokpitu, to pytanie jest w jaki sposób odmówił otwarcia drzwi? Proste. Przez nie otwarcie drzwi. Następna oczywistość, to brak reakcji na wezwania i brak nadania sygnału.Tak oczywiste że aż kuszą żeby zadać nastepne pytanie, czy drugi pilot był przytomny, albo czy żył jeszcze po opuszczeniu kabiny przez kapitana? Skąd się bierze ta pewność prokuratora ze był przytomny? Miarowy, spokojny oddech o niczym nie przesądza...Nie no, to pewnie zbyt fantastyczne...Pewnie za dużo filmów się naoglądałem, ale... czy nie jest dziwne że decydując się na tak nietypowe samobójstwo, młody, pogrążony w deprsesji człowiek nie zostawia żadnej informacji, żadnego słowa wyjasnienia, co do motywów swojego ostatecznego kroku? Decyduje sie pożegnać z życiem i zabrac ze soba do innego swiata 149, bogu ducha winnych, pasażerów. I nic. Żadnego wyjasnienia; dlaczego? Kartka. List. Zapisana serwetka. Nic. Ani nawet pocałujcie mnie w d...? I znowu, ten brak perspektyw w życiu młodego człowieka siedzącego za sterami pasażerskiego samolotu w wieku 28 lat...Gdyby nie to że sprawa jest poważna, to chyba roześmiałbym się na głos. Dla wielu dużo starszych ludzi takie miejsce mogłoby sie jawić jako realizacja marzeń całego życia, a tu prosze...brak perspektyw. ..Przepraszam, podano wcześniej informacjie że młody człowiek ze względu na stan zdrowia nie miał szans na pozycje kapitana statku pasażerskiego w Lufthansie. To co u licha robił  w samolocie Germanwings w fotelu drugiego pilota? Przepraszam raz jeszcze, ale coś nie szafi w tej tragedii.  

Co tu nie gra? Wiele rzeczy. Nie jestem specjalistą, ale pytania zadawać moge. Takie jak np. to:  

Czy nie ma innej drogi połączenia z kontrolą lotu, jak tylko z kokpitu?  Jeśli nie ma, to wyjątkowo nierozsądne, a jeżeli jest, to czemu z niej nie skorzystano?

Zadziwa też w całej tej sprawie delikatność kapitana w cichym pukaniu od drzwi kabiny w sytuacji kiedy samolot obniża lot i zbliża się do swojego niespodziwanego przeznaczenia. Cichutkie musiało byc to pukanie , bo pasażerowie zorientowali sie że coś złego się dzieje, dopiero w ostatniej chwili:

”Z nagrania zarejestrowanego przez czarna skrzynke Airbusa A320 wynika że pasażerowie dopiero w ostatnij chwili zorientowali sie że dojdzie do katastrofy, bo ich krzyki rozległy sie tuz przed rozbiciem się maszyny.

-  Ich smierć była natychmiastowa – powiedział prokurator Robin. Zaakcentował, że nie znalaziono podstaw, by katastrofę uznac za akt terroryzmu i odmówił odpowiedzi na pytanie o wyznanie drugiego pilota – nie sądze, byśmy powinni się tym zajmować – powiedział.”

Zostają tylko pytania. Pewnie jak zwykle bez odpowiedzi.

Czy ciche pukanie do drzwi kokpitu na chwile przed katasrofą, to standardowa procedura w liniach lotniczych?

Czy kapitan, który cicho pukał do drzwi, był w życiu prywatnym, szczęśliwym i spełnionym człowiekiem? Niczego mu w życiu nie brakowało? Czy nie miał problemów?

Wiele wiemy o drugim pilocie, ale o kapitanie nie wiemy prawie nic. Przynajmniej ja nic nie wiem.  

Czy kapitan cieszyl sie dobrym zdrowiem? A może mu coś dolegało?

Czy miał polise ubezpieczeniową na życie?

Ciekawe też jest pytanie w jaki sposób wojskowy myśliwiec miał pomóc w problemach pasażerskiego A320?

I pytanie najważniejsze - Co naprawde wydarzyło się w czasie lotu Airbusa A320 lecącego w zeszły wtorek z Hiszpani do Niemiec?

 

 

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/katastrofa-samolotu-linii-germanwings-we-francji-holenderski-pilot-przewidzial/4pkdg0

ProvoCatio
O mnie ProvoCatio

Do rany przyłóż https://www.youtube.com/watch?v=FQ4zObtAOuI

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka